Nadchodzą HIMARS, haubice, czołgi i więcej broni – jest to tylko kwestia czasu.

Głównym problemem z dostawami broni jest harmonogram dostaw, bo gdyby Ukraina otrzymała na czas więcej artylerii kalibru 155 i MLRS, to Łysyczańsk i Siewierodoniec pozostałyby pod jej kontrolą. Stwierdził to minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kuleba w wywiadzie dla Forbesa. „Dostawy broni to bardzo delikatny proces. Powiem wprost: HIMARS, inne MLRS z innych krajów, haubice, czołgi – wszystko przybywa, a będzie jeszcze więcej. Naszym zadaniem jest przyspieszenie procesów: od przyjęcia decyzji politycznych do rozwiązania problemów logistycznych – powiedział Kuleba.