Ukraińscy przewoźnicy tracą 300 euro dziennie z powodu blokady granicy; KE planuje ukarać Polskę.
Blokada granicy z Ukrainą przez polskich przewoźników w 90% ma podłoże polityczne, a każdy dzień przestoju kosztuje ukraińskich przewoźników co najmniej 300 euro, twierdzi Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.
Jednocześnie, jeśli polskie władze nie rozwiążą kwestii blokowania granicy, zmusi to KE do wszczęcia postępowania karnego przeciwko Polsce. Polskie władze muszą przecież zapewnić przepływ towarów z Ukrainy przez korytarze solidarności, w szczególności swobodny przepływ ciężarówek. KE rozważa, czy stanowi to naruszenie przez polskie władze unijnego rozporządzenia w sprawie liberalizacji handlu z Ukrainą (ruch bezwizowy, który obowiązuje do 30 czerwca 2024 r.).
Trwają jednak negocjacje ze wszystkimi stronami konfliktu. Jak dotąd oficjalne stanowisko KE jest takie, że przywrócenie systemu zezwoleń lub kontyngentów na transport drogowy nie jest prawnie możliwe, ponieważ jest niezgodne z umową o transporcie drogowym między Ukrainą a UE.
Warto zauważyć, że w tym roku z Ukrainy wyeksportowano 11,5 mln ton towarów (61% przez Polskę), a zaimportowano 13,8 mln ton towarów (42%).