Ukraina musi zniszczyć trzy do czterech rafinerii ropy naftowej miesięcznie, aby sprowokować kryzys paliwowy w Rosji,
powiedział dyrektor programów energetycznych w Centrum Razumkowa, Wołodymyr Omelczenko. Według niego, ponad 30 dużych rafinerii ropy naftowej w Rosji ma łączną wydajność 330 milionów ton. Do tej pory Ukraina już „pomogła” Moskwie pozbyć się ponad 14% całkowitej zdolności produkcyjnej.
Jednocześnie Federacja Rosyjska produkuje ponad 45 mln ton benzyny i zużywa 38 mln ton, więc kraj już teraz doświadcza pewnego niedoboru tego produktu naftowego. Nie brakuje jednak oleju napędowego, ponieważ produkuje się go ponad 80 milionów ton, a zużywa się 40 milionów.
„Aby Rosja osiągnęła kryzysowy punkt bez powrotu, konieczne jest niszczenie trzech lub czterech rafinerii każdego miesiąca” – wyjaśnił ekspert.
The Hill zauważa, że aby zmienić rachunek na polu bitwy na swoją korzyść, ukraińskie ataki na rafinerie muszą stać się częstsze.
Jak zauważają eksperci, każdy dolar utracony z podatków od przemysłu to dolar, którego Rosja nie zainwestuje w armię i broń. Co więcej, rosnące ceny paliw mogą przysporzyć Putinowi problemów wewnętrznych.