UE planuje zatwierdzić dziesiąty pakiet sankcji wobec Rosji, ale przeszkodą mogą stać się Węgry.
Unia Europejska chce wdrożyć nowy pakiet sankcji wobec Federacji Rosyjskiej przed zaplanowanym na początek lutego szczytem Ukraina-UE. Węgry mogą jednak opóźnić ten proces. Jak podaje PAP, UE będzie próbowała nałożyć sankcje na eksport rosyjskich diamentów, na którym kraj ten zarabia ok. 4,5 mld euro rocznie. Nowe sankcje będą dotyczyć także produktów, które potencjalnie mogą być wykorzystane przez rosyjskie wojsko oraz osób odpowiedzialnych za rosyjską agresję na Ukrainę. Jeśli chodzi o restrykcje wobec Białorusi, nowy pakiet będzie przewidywał synchronizację sankcji z istniejącymi sankcjami rosyjskimi, szczególnie w tych obszarach, w których Mińsk współpracuje z Moskwą. Biorąc pod uwagę, że przyjęcie sankcji w UE wymaga jednomyślności, część dyplomatów obawia się, że Węgry mogą ponownie opóźnić wprowadzenie nowych restrykcji. Rząd Orbana wyraził już swoją dezaprobatę wobec niektórych nazwisk na listach sankcyjnych.