UE jest wzywana do dalszego wspierania Ukrainy przeciwko Rosji, ponieważ sama nie jest gotowa na wojnę.
Podczas składania życzeń wielkanocnych kanclerz Niemiec Olaf Scholz przypomniał o potrzebie sprawiedliwego pokoju i wezwał do dalszego wspierania Ukrainy. Podkreślił, że wsparcie Ukrainy jest potrzebne „dla bezpieczeństwa Europy”.
Ponadto niemiecki minister finansów Christian Lindner ostrzegł przed osłabieniem wsparcia dla Ukrainy w jej walce obronnej.
„Putin chce nie tylko Ukrainy, chce zmienić porządek pokoju i wolności w Europie. Każdy, kto zmęczy się wspieraniem Ukrainy, ponieważ jest to zbyt trudne lub kosztowne, powinien pomyśleć o konsekwencjach. Niebezpieczeństwo wojny stanie się nam bliższe” – powiedział Lindner.
Ponadto niemieccy eksperci uważają, że wysłanie wojsk do Ukrainy przez państwo NATO nie angażuje całego Sojuszu w wojnę.
Jednocześnie polski premier Donald Tusk ostrzegł, że Europa wkroczyła w „czasy przedwojenne”, ale wciąż ma przed sobą „długą drogę”, zanim będzie gotowa stawić czoła przyszłemu zagrożeniu.
„Naszym głównym zadaniem powinna być ochrona Ukrainy i zachowanie jej jako niepodległego i integralnego państwa” – powiedział Tusk.