To Kijów powinien decydować o rozmowach pokojowych, a prezydentura Trumpa nie zmieni wsparcia wojskowego dla Ukrainy.
Portugalski minister spraw zagranicznych Paulo Rangel powiedział, że UE musi pozostać zaangażowana w swoją politykę, a Kijów powinien przewodzić wszelkim rozmowom na temat zakończenia wojny w Ukrainie.
„To Ukraina zdecyduje, jak powinien być zorganizowany proces pokojowy” – powiedział Rangel we wtorkowym wywiadzie w Lizbonie, podał Bloomberg.
„Fundamentalne znaczenie ma to, że UE pozostaje niezachwiana w przekonaniu, że jeśli dojdzie do rozmów pokojowych i procesu pokojowego, co jest bardzo pożądane, to musi się to odbyć z poszanowaniem planu określonego przez Ukrainę, która jest państwem najechanym”.
Stanowisko to zostało zakwestionowane przez premiera Węgier Viktora Orbana, który powiedział, że będzie kontynuował swoją samozwańczą „misję pokojową”, pomimo krytyki ze strony UE, że przekroczył swoją rolę jako posiadacz rotacyjnej prezydencji bloku.
Portugalski minister dodał, że nie sądzi, aby nastąpiła „znacząca zmiana” w wojskowym wsparciu dla Ukrainy, nawet jeśli Trump ponownie zostanie prezydentem, powołując się na zobowiązania NATO, UE i poszczególnych krajów do dalszego wspierania Kijowa.