Świat stoi w obliczu największego deficytu ropy naftowej od 15 lat.
Według Bloomberga, tydzień temu cena ropy Brent przekroczyła 90 USD za baryłkę po decyzji Arabii Saudyjskiej o przedłużeniu limitu produkcji miliona baryłek dziennie do końca roku. 12 września listopadowe kontrakty terminowe przekroczyły 92 USD za baryłkę po raz pierwszy od listopada 2022 roku.
Globalne zapasy ropy naftowej, które gwałtownie spadły w tym kwartale, mogą spaść jeszcze bardziej, o około 3,3 miliona baryłek dziennie, w ciągu najbliższych trzech miesięcy. „Jeśli tak się stanie, będzie to największa redukcja zapasów od co najmniej 2007 roku” – powiedziała agencja.
Strategia Arabii Saudyjskiej, polegająca na zmniejszeniu globalnej podaży ropy o 300 000 baryłek dziennie, którą popiera Rosja, prowadzi do nowej presji inflacyjnej. W tym kwartale kraje OPEC produkowały średnio 27,4 mln baryłek dziennie, czyli o około 1,8 mln mniej niż potrzebują konsumenci. Jeśli OPEC utrzyma deklarowaną wielkość produkcji, różnica między podażą a popytem w czwartym kwartale wzrośnie niemal dwukrotnie.