Rosyjska machina wojenna nadal bardzo zarabia bardzo dużo na eksporcie ropy.
Wzrost stawki cła eksportowego pobieranego od ropy naftowej wysyłanej z Rosji w lipcu pomógł Kremlowi przetrwać załamanie wpływów w pierwszym pełnym tygodniu miesiąca. Stawki cła wzrosły o 23% między czerwcem a lipcem, dostarczając Kremlowi dodatkowe $1,42 za baryłkę od każdego ładunku opuszczającego kraj. Dzięki temu Rosja uniknęła 15% spadku w dostawach ropy w tygodniu poprzedzającym 8 lipca, a jej przychody zmniejszyły się o zaledwie 3 mln USD, czyli 2%. Grupa G7 jest pod presją, aby znaleźć sposób na zranienie Rosji bez wzrostu cen ropy. W tym celu sekretarz skarbu USA Janet Yellen forsuje plan ograniczenia cen rosyjskiej ropy, aby utrzymać wielkość eksportu, jednocześnie uderzając w dochody rządu. W rezultacie, łączny przepływ ropy z rosyjskich portów spadł tydzień do tygodnia o 555 000 baryłek dziennie, czyli o 15%, przy czym dostawy były niższe ze wszystkich czterech regionów eksportowych kraju.