Rosja po raz kolejny zaatakowała południe Odessy: drony spadły w Rumunii, ale oni temu zaprzeczyli.
W nocy 4 września siły obrony powietrznej zniszczyły 23 z 32 dronów kamikadze Shahed-136/131 wystrzelonych przez najeźdźców na południowe i wschodnie regiony Ukrainy. Według administracji Odessy, rakiety uszkodziły kilka osiedli w regionie Izmail, magazyny i budynki produkcyjne, maszyny rolnicze i komercyjny sprzęt przemysłowy. W wyniku ataku ucierpiał również obiekt infrastrukturalny w obwodzie dniepropietrowskim.
Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy Oleg Nikolenko powiedział, że według Państwowej Służby Granicznej rosyjskie UAV spadły i zdetonowały się na terytorium Rumunii podczas ataku na port Izmail. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało partnerów Ukrainy do przyspieszenia zaopatrzenia Ukrainy w dodatkowe nowoczesne systemy obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej w celu wzmocnienia ochrony zarówno ukraińskiej infrastruktury, jak i państw sąsiednich.
Jednak Ministerstwo Obrony Narodowej Rumunii zaprzeczyło istnieniu jakichkolwiek rosyjskich dronów na swoim terytorium i odrzuciło koncepcję bezpośredniego zagrożenia dla ich kraju.