Rosja dąży do przejęcia kontroli nad korytarzem zbożowym na Morzu Czarnym, co tłumaczy zgodę na zawieszenie broni.


„Zawieszenie broni na Morzu Czarnym jest przede wszystkim ważne dla Rosjan, bo od dłuższego czasu nie kontrolują skutecznie tego korytarza. Ich flota czarnomorska albo leży na dnie, albo jest ukryta. Po prostu chcą odzyskać kontrolę nad szlakiem zbożowym” – powiedział prezydent Zełenski.
Podkreślił, że Ukraina utrzymuje kontrolę nad sytuacją na Morzu Czarnym i nie dopuści do odzyskania jej przez Rosję. Zaznaczył, że Ukraina jest gotowa na całkowite zawieszenie broni i zgodziła się na warunki dotyczące Morza Czarnego, uznając je za „krok w kierunku zakończenia wojny”. Ukraina oczekuje też, że USA zapewnią pokój w regionie, choć Moskwa „próbuje wprowadzić dodatkowe warunki, na co umowa nie pozwala”.
Warto przypomnieć, że żądania te w dużej mierze powtarzają te z przedłużenia Umowy Morza Czarnego sprzed dwóch lat. Wtedy rozmowy zakończyły się fiaskiem, Rosja się wycofała, a Ukraina zaczęła samodzielnie zapewniać bezpieczeństwo na morzu, odpierając rosyjskie okręty dronami.