Porty naddunajskie potrzebują 150 000 ton ładunków miesięcznie, aby nie stracić swojego rozwiniętego potencjału.
Porty naddunajskie nie mogą konkurować o ładunki eksportowe; jeśli nie będzie można eksportować towarów przez Odessę, biznes zostanie przekierowany do portów UE, poinformowała Ukraińska Żegluga Dunajska (UDP).
„Dunaj potrzebuje kompleksowego planu opartego na realiach rynku, a nie iluzji, że rzekomo punktowe ulepszenia zmienią ogólny obraz” – podkreśliła UDP.
Tak więc „plan ratunkowy dla Dunaju” powinien rozpocząć się od stworzenia konkurencyjnego łańcucha logistycznego, który połączy wszystkie elementy logistyczne: kolej, magazynowanie, przeładunek i flotę. W ubiegłym roku transport ładunków przez porty naddunajskie osiągnął rekordowy poziom 3,2 mln ton miesięcznie.
„W tej chwili nie mówimy o rekordach. Musimy jednak określić minimalną wielkość, jakiej potrzebuje klaster Dunaj, aby zachować znaczący potencjał, który został stworzony dzięki wysiłkom państwa i biznesu na początku wojny” – podkreśliło przedsiębiorstwo państwowe, dodając, że dla UDP to minimum wynosi 150 000 ton miesięcznie.