Polscy przewoźnicy nadal blokują granicę po negocjacjach z Ukrainą.


Podczas negocjacji w sprawie granicy, w ramach kompromisu, Ukraina zaproponowała polskim władzom otwarcie pasów dla pustych ciężarówek na przejściach Uhrynów – Dołhobyczów i Hruszów – Budomierz, powiedział wiceminister infrastruktury Serhij Derkacz.
„Głównym żądaniem protestujących jest powrót do poprzedniego systemu zezwoleń na przewóz ładunków. Jest to kwestia, która nie jest omawiana na takich spotkaniach. I zasadniczo dla nas: „transport bezwizowy” powinien być kontynuowany i przedłużany. Przynajmniej do czasu naszego zwycięstwa” – podkreślił.
Według Derkacza absurdalność żądania polega na tym, że polscy protestujący nie zwracają się do swojego rządu, ale chcą, aby Ukraina skontaktowała się z UE w sprawie zezwoleń, a „protestujący nie są zainteresowani innymi kwestiami”.
Ukraiński kontyngent twierdzi, że „blokowanie granicy narusza kilka umów. I granica musi zostać natychmiast odblokowana” – podkreślił Derkacz.