Parlament Europejski zyskał większe poparcie dla konfiskaty rosyjskich aktywów, ale G7 skłania się ku wykorzystaniu jedynie wygenerowanych przez nie dochodów.
W Parlamencie Europejskim odbyła się debata na temat wykorzystania zamrożonych aktywów należących do rosyjskiego banku centralnego, w której większość deputowanych poparła propozycję Komisji Europejskiej dotyczącą przekazania zysków z tych aktywów Ukrainie. Jednak wielu parlamentarzystów twierdzi, że to nie wystarczy. Przedstawili oni różne argumenty przemawiające za konfiskatą wszystkich przejętych rosyjskich aktywów, o łącznej wartości prawie 300 miliardów euro na całym świecie, z czego około 220 miliardów euro jest przetrzymywanych w UE.
Poseł do Parlamentu Europejskiego Andrius Kubilius podkreślił, że konfiskata byłaby całkowicie legalna, ponieważ państwa mogą stosować środki zaradcze, aby zmusić agresora do wypełnienia jego zobowiązań prawnych.
Stany Zjednoczone uciekły się do takich działań z funduszami państwowymi Iranu w 1981 r. i Iraku w 1992 r. w ramach rekompensaty za straty Kuwejtu. Waszyngton ponownie wykorzysta ten mechanizm, aby skonfiskować 20 miliardów dolarów rosyjskich aktywów znajdujących się w USA.
Jednak propozycja USA, aby wykorzystać zamrożone rosyjskie aktywa do pomocy Ukrainie zamiast ich całkowitej konfiskaty, zyskuje na popularności wśród krajów G7.