Karol Nawrocki nowym prezydentem Polski. Czy Warszawa nadal będzie wspierać Kijów?


1 czerwca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich w Polsce, w której kandydat prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość (PiS), Karol Nawrocki, zdobył 50,89% głosów.
Opowiada się on przeciwko przystąpieniu Ukrainy do NATO i UE przed rozwiązaniem kwestii rzezi wołyńskiej. Podkreślił również, że nie dopuści do wysyłania polskich żołnierzy na Ukrainę, ale „wyśle polskich przedsiębiorców, kiedy Ukraina będzie się odbudowywać”. Nawrocki zaznaczył, że nie jest prorosyjskim kandydatem, ale ma pełne prawo nie zgadzać się z „zalewem polskiego rynku przez ukraińskie zboże i nieuczciwą konkurencją”.
Opowiada się za zakończeniem wojny w Ukrainie poprzez zawarcie porozumienia pokojowego, przy czym uważa, że kwestia ewentualnych ustępstw terytorialnych powinna zostać rozstrzygnięta z udziałem społeczności europejskiej.
„Strategicznym interesem Polski jest odepchnięcie zagrożenia ze strony neoimperialnej, postkomunistycznej Rosji jak najdalej od Polaków. Pokój w Ukrainie musi być długi i sprawiedliwy, a nie tylko odroczoną wojną” – stwierdził Nawrocki.