Jeśli nie jesteś przy stole, to jesteś w menu: Europa nalega na udział Ukrainy w rozmowach pokojowych między USA a Rosją.

Premier Polski Donald Tusk przypomniał wszystkim o fundamentalnej zasadzie – „nic o Ukrainie bez Ukrainy”. Uważa, że Kijów powinien uczestniczyć w nadchodzących negocjacjach pokojowych. Według niego strona amerykańska obiecała wcześniej skoordynować swoje stanowiska z partnerami europejskimi przed spotkaniem prezydentów USA i Rosji. Dlatego sojusznicy wspólnie opracowują strategię, aby uniemożliwić Rosji wyjście z konfliktu silniejszą i z poczuciem bezkarności za naruszanie norm międzynarodowych.

Polski minister obrony również stwierdził, że udział prezydenta Ukrainy w planowanym spotkaniu prezydentów USA i Rosji byłby „najlepszym rozwiązaniem”, co poparł kanclerz Niemiec Friedrich Merz.

„Nie możemy zaakceptować, aby kwestie terytorialne między Rosją a Ameryką były rozwiązywane za plecami Europejczyków i Ukraińców. Europejczycy nie chcą i nie powinni pozostawać na uboczu, jeśli chodzi o kluczową kwestię strategiczną dla przyszłości Europy” – powiedział Merz.

Były brytyjski minister obrony Ben Wallace uważa, że w negocjacjach powinien uczestniczyć również kontyngent UE, aby zapewnić, że Ukraina nie zostanie zmuszona do niezadowalającego porozumienia.

Nordycko-bałtycka Grupa Ośmiu ostrzega przed zawarciem pokoju bez uwzględnienia stanowiska Ukrainy i bezpieczeństwa Europy. Podano, że Zełenski i liderzy europejscy wciąż przeprowadzą rozmowę online z Trumpem 13 sierpnia, w przeddzień jego spotkania z Putinem.