Do Ukrainę wciąż mogą wjeżdżać rosyjskie produkty dieslowskie.
Jak podaje Forbes, przed wojną Ukraina importowała 70% produktów naftowych. W 2021 roku 42% oleju napędowego było sprowadzane z Białorusi, a kolejne 30% z Rosji. Od czasu wojny bezpośrednie dostawy z tych krajów zostały wstrzymane, ale rosyjskie paliwo jest eksportowane do Turcji, gdzie jest rejestrowane jako tureckie, a następnie dostarczane do krajów UE. W ten sposób rosyjski olej napędowy trafia też do Ukrainy.
Po wprowadzeniu embarga w UE import oleju napędowego z Rosji do Turcji znacznie wzrósł. Jednocześnie ukraińskie przepisy nie zabraniają importu paliwa niewiadomego pochodzenia, a może być ono w 100% rosyjskie. Tylko w lutym 20% całego importu, czyli 100 tys. ton oleju napędowego nieznanego pochodzenia, trafiło do Ukrainę z Turcji i Indii.
Przedstawiciel handlowy Ukrainy Taras Kaczka powiedział, że aby temu zapobiec, Ukraina planuje w ciągu kilku tygodni ustalić stawkę celną. Ale nie wiadomo jeszcze, co zrobić z rosyjskim dieslem, który Ukraina importuje jako mieszankę paliwa europejskiego lub tureckiego i ma odpowiednie świadectwo pochodzenia.