Brytyjski gigant naftowy ogłasza koniec kryzysu energetycznego w Europie; Azerbejdżan stopniowo zastępuje Rosję na rynku gazu.
Prezes Shell, Wael Sawan, uważa, że kryzys energetyczny w Europie dobiegł końca. Savan twierdzi, że w tym kwartale ceny rynkowe i zmienność wracają do poziomów obserwowanych przed pełną inwazją Rosji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Ceny gazu, ropy naftowej i energii elektrycznej spadły i stały się bardziej stabilne.
Tymczasem siódmy kraj UE zaczął otrzymywać gaz z Azerbejdżanu zamiast z Rosji. Od 1 sierpnia azerski gaz ze złoża na Morzu Kaspijskim zaczął płynąć do Słowenii.
„Dostawy są realizowane na mocy memorandum o porozumieniu podpisanego 17 lipca między SOCAR i Geoplin, największym rynkiem gazu ziemnego w Słowenii” – czytamy w oświadczeniu SOCAR.
Przed wojną Słowenia otrzymywała około 40% gazu od rosyjskiego Gazpromu. Włochy, Grecja, Bułgaria, Rumunia, Węgry i Serbia zaczęły kupować gaz od SOCAR. Do 2027 r. UE planuje kupować 20 miliardów metrów sześciennych azerskiego gazu rocznie. Austriacka grupa energetyczna OMV również zadeklarowała niezależność od rosyjskiego gazu.