UE i Ukraina badają sposoby zabezpieczenia reparacji od Rosji.


Odbudowa Ukrainy po wojnie wywołanej przez Rosję będzie kosztowna, a obecne szacunki wynoszą około 400 miliardów funtów. Według politologa Marka Galeottiego, w ramach porozumienia pokojowego popieranego przez prezydenta USA Donalda Trumpa, na ten cel można by przeznaczyć 225 miliardów funtów (300 miliardów dolarów) rosyjskich aktywów państwowych zamrożonych za granicą.
„Moskwa będzie ostentacyjnie pluć i krzyczeć, ale w rzeczywistości będzie postrzegać to jako sposób na zapłacenie reparacji pieniędzmi, których nigdy nie odzyska” – zauważył jeden z europejskich dyplomatów.
Analitycy podkreślają również, że jakakolwiek możliwość odzyskania terytoriów okupowanych przez Rosję i podważenia autorytarnego reżimu Putina będzie zależeć od rozwoju udanej i stabilnej Ukrainy w perspektywie długoterminowej. Strach przed nową agresją ze strony Rosji będzie się utrzymywał, ale Kijów przyjmie „strategię jeża”: Sprawi, że Moskwa zastanowi się dwa razy przed wznowieniem działań wojennych.
Co więcej, NBU uważa, że konfiskata rosyjskich aktywów nie wpłynie znacząco na rolę euro na świecie.
Premier Ukrainy Denys Szmyhal stwierdził jednak, że same zamrożone aktywa Rosji nie wystarczą do odbudowy Ukrainy. Dlatego należy szukać dodatkowych źródeł finansowania.