Słowacja sprzeciwia się udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, ale jej pociski wciąż trafiają na linię frontu.
Słowacki minister obrony naciska na znaczne zwiększenie produkcji amunicji, aby pobudzić wzrost gospodarczy kraju. Według Bloomberga, podczas gdy rząd Fico stanowczo odmawia uzbrojenia Ukrainy, niektóre pociski wyprodukowane na Słowacji trafiają w ręce ukraińskiego wojska.
Środkowoeuropejski kraj, który ma bliskie związki z Moskwą, zamierza zwiększyć produkcję amunicji dużego kalibru do 200 000 w przyszłym roku z 125 000 oczekiwanych w tym roku, powiedział minister obrony Słowacji Robert Kalinak, bliski sojusznik premiera Roberta Fico. Według ministra, ze względu na ograniczoną kontrolę słowackiego rządu nad tym, gdzie trafiają sprzedawane przez niego pociski, nabywcy decydują, co zrobić z zakupioną amunicją.
Kalinak zaprzeczył, że sprzedaż słowackich pocisków Ukrainie bezpośrednio lub za pośrednictwem stron trzecich jest sprzeczna ze stanowiskiem rządu, który sprzeciwia się pomocy wojskowej dla Kijowa.