Pakiet pomocy wojskowej USA o wartości 2,6 mld dolarów nie będzie obejmował czołgów Abrams.
W skład nowego pakietu pomocowego wejdzie jednak dodatkowa artyleria, amunicja i pojazdy opancerzone, a także bomby lądowe o małej średnicy. Obecnie administracja Bidena nie planuje wysłania M1 Abrams z powodu problemów ze wsparciem technicznym i konserwacją czołgów, ale nie z obawy przed eskalacją konfliktu. Administracja USA odmówiła również dostarczenia Kijowowi amunicji dalekiego zasięgu. Kancelaria Prezydenta Ukrainy uważa jednak, że nadszedł czas na przekazanie rakiet dalekiego zasięgu ATACMS. Pozwoliłyby one Ukrainie skutecznie niszczyć rosyjską logistykę na okupowanych terenach. Według amerykańskich urzędników, nowy pakiet pomocowy obejmie około 100 wozów bojowych Stryker, co najmniej 50 pojazdów opancerzonych Bradley oraz tysiące sztuk amunicji, zwłaszcza do systemów obrony powietrznej.