pisze Gennadij Bobov, prezes Pandy, grupy rolniczej z siedzibą w obwodzie Kijowskim, w eseju, który został streszczony przez UNIAN. „Spawacze, tokarze, kierowcy traktorów, kierowcy ciężarówek – wszędzie brakuje siły roboczej. Dzisiaj ciągle podnosimy płace dla ludzi, ale to wszystko. Bardzo trudno jest ich znaleźć. Co więcej, w tych zawodach pracują specjaliści w średnim i starszym wieku. Oznacza to, że wkrótce niedobór ludzi w specjalnościach robotniczych będzie katastrofalny.” Winą za to obarczył otwarcie rynku pracy w UE i „zniszczenie” szkolnictwa zawodowego w Ukrainie.