Pomimo licznych sankcji, rosyjska gospodarka rozwija się i rośnie (2,2% w ubiegłym roku), a kraj nadal zarabia miliardy na rynku europejskim.
Dlatego też, powiedział Aaron Pluto, konsultant strategiczny wysokich rangą urzędników wojskowych i dyplomatów, Europa powinna w końcu zakazać wszystkich produktów metalowych z Rosji. W końcu brak takich sankcji nadal pozwala państwu-agresorowi czerpać miliardowe zyski. Fundusze te przyczyniają się do zakupu dronów, rakiet i innej broni wymierzonej w ukraińską ludność cywilną. W szczególności rosyjskie płyty stalowe i surówka nadal docierają do Europy. A 12. pakiet sankcji, który zakazuje tego importu, przewiduje okres karencji.
Zezwolenie na import rosyjskiej blachy w ciągu najbliższych czterech lat pozwoli rosyjskim metalurgom zarobić ponad 6 miliardów euro. W związku z tym Moskwa otrzyma 1,5 mld euro zysku z tej sprzedaży bezpośrednio „do portfela Putina”, co pozwoli miesiącami finansować zakup broni, ponieważ pakiet 12 sankcji UE przedłużył kontyngenty na rosyjską płytę o kolejne cztery lata.