Prezydent Zełenski na spotkaniu z szefami rządów Rady Nordyckiej w Islandii po raz kolejny podkreślił znaczenie zaproszenia Ukrainy do NATO. Podczas swojego przemówienia w Reykjaviku podkreślił, że Kijów nie oczekuje natychmiastowego przystąpienia do Sojuszu Północnoatlantyckiego, ale oczekuje zaproszenia „jako znaku orientacyjnego”.
Ukraiński przywódca poprosił Radę Nordycką, w skład której wchodzą Dania, Finlandia, Islandia, Norwegia i Szwecja, o wywarcie nacisku na swoich partnerów w całej Europie – zwłaszcza w Niemczech. Zełenski oczekuje „decyzji politycznej, która przyniesie geopolityczną jasność Ukrainie i całej Europie oraz wzmocni nas w dyplomacji z Rosją”.
„Jeśli Ukraina otrzyma zaproszenie do NATO, stanie się nieodpartą obroną przed imperialnymi ambicjami Rosji” – podkreślił ukraiński prezydent.
Wcześniej kanclerz Niemiec Olaf Scholz odrzucił natychmiastowe zaproszenie Ukrainy do NATO, ponieważ „kraj w stanie wojny nie może zostać członkiem NATO, a zaproszenie do Sojuszu „zwykle dość szybko wiąże się z członkostwem”.