powiedział Maksym Tymczenko, dyrektor generalny DTEK.
„Straciliśmy 80% dostępnej mocy. Oczywiście są to najtrudniejsze czasy od początku inwazji na pełną skalę pod względem dostaw energii do kraju i skali zniszczeń” – powiedział.
„Głównym problemem jest brak wystarczających systemów obrony powietrznej. Możemy przywrócić elektrownie i sprowadzić dodatkowy sprzęt, ale nie wiemy, co stanie się następnego dnia. Wkrótce nie będziemy mieli czego odbudowywać” – dodał.
Obecnie sytuacja jest stabilna dzięki ciepłej pogodzie i importowi energii elektrycznej z Europy, ale zmieni się to zimą. W międzyczasie podjęto decyzję o rozmieszczeniu sieci małych i średnich obiektów kogeneracyjnych w 32 miastach Ukrainy. Jest to konieczne, aby zapewnić stabilne dostawy ciepła dla ponad miliona mieszkańców budynków mieszkalnych i około 1000 obiektów socjalnych, niezależnie od dostaw energii elektrycznej.
Ukraińskie przedsiębiorstwa są zachęcane do rozwijania swoich możliwości wytwarzania energii elektrycznej i systemów jej magazynowania.