Podpisana umowa w sprawie liberalizacji transportu towarowego między Ukrainą a UE zawiera jasne zobowiązania dla wszystkich stron i niezbędne środki, które zapobiegną nieporozumieniom między przewoźnikami z Ukrainy i krajów europejskich, powiedziała europejska komisarz ds. transportu Adina Vălean.
„Jestem pewna, że w przyszłości nie będziemy świadkami żadnych nieporozumień ze strony społeczności transportowej dotyczących transgranicznych operacji transportowych między Ukrainą a krajami UE” – podkreśliła.
Wiceminister infrastruktury Serhij Derkacz powiedział, że odnowiona umowa pozwala na zawieszenie jej działania na okres do trzech miesięcy „w przypadku zagrożenia dla dwukierunkowego rynku transportowego w oddzielnym obszarze geograficznym”. Jeśli przewoźnicy z kraju UE odczują zakłócenia gospodarcze w wyniku umowy, wówczas kraj ten może zwrócić się do KE z propozycją zawieszenia umowy w regionie, w którym pojawił się problem, ale tranzyt pozostanie. Co więcej, żaden kraj nie będzie mógł podjąć takiej decyzji samodzielnie. Wymaga to zgody większości państw UE.