Na początku tego lata Ukraina straciła możliwość zniszczenia dziesiątek rosyjskich myśliwców Su-34 z powodu zakazu ataków z użyciem zachodniej broni dalekiego zasięgu na terytorium Rosji. Rosyjskie wojsko było wówczas w stanie otwarcie stacjonować dziesiątki Su-34 w bazie lotniczej Malszewo w pobliżu Woroneża, około 160 km (100 mil) od granicy z Ukrainą. Samoloty te przenoszą kierowane bomby lotnicze, których agresor konsekwentnie używa do atakowania Ukrainy.
Ponieważ baza lotnicza jest dobrze chroniona, Ukraina poprosiła USA o pozwolenie na uderzenie w nią pociskami dalekiego zasięgu ATACMS. Jednak administracja Bidena odpowiedziała kategoryczną odmową. Podczas gdy Kijów i Waszyngton negocjowały, Rosjanie podjęli rzadką decyzję wyprzedzającą – przenieśli samoloty z Malszewa i innych lotnisk w pobliżu granicy.
W rezultacie Siły Zbrojne Ukrainy zintensyfikowały ataki na inne rosyjskie lotniska, używając wyłącznie broni produkcji ukraińskiej. Jednak Rosja natychmiast przeniosła swoją flotę na lotniska daleko od granicy, komplikując to zadanie.