Po strategicznym spotkaniu przywódców państw w Paryżu, prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział, że oprócz szkolenia pilotów, Francja będzie uczestniczyć w koalicji myśliwców. Francja nie posiada żadnych F-16, ale ma „swoje możliwości”.
Jak wyjaśnił Macron, nie będzie to obejmować francuskich samolotów Mirage. Jednak francuska armia szeroko korzysta z myśliwca Dassault Rafale. W ubiegłym roku Ministerstwo Obrony kraju zamówiło kolejne 42 takie samoloty.
Macron dodał: „Postanowiliśmy nadać nowy impuls koalicji obrony przeciwrakietowej i stworzyć dziewiątą koalicję – do ataków dalekiego zasięgu, a zatem pocisków i bomb średniego i dalekiego zasięgu”.
Francja poparła również utworzenie specjalnego funduszu na „finansowanie wspólnych inicjatyw wojskowych wspierających Ukrainę” oraz zakup amunicji spoza Europy.
Macron nie wykluczył również możliwości wysłania zachodnich wojsk lądowych do walki z rosyjską agresją, ale kraje NATO i UE temu zaprzeczają.