Specjalny wysłannik prezydenta USA na Bliski Wschód, Steven Witkoff, określił okupowane terytoria Ukrainy jako regiony rosyjskojęzyczne i zaproponował przeprowadzenie tzw. referendum.
„Uważam, że najważniejszy problem w tym konflikcie dotyczy kilku regionów: Donbas, Krym, Ługańsk i dwa inne. Obszary te są rosyjskojęzyczne i odbyły się tam referenda, w których większość ludzi wyraziła chęć bycia pod kontrolą Rosji. Uważam to za kluczową kwestię w konflikcie” – stwierdził.
Według Witkoffa, terytoria te są de facto pod kontrolą Rosji, a pytanie brzmi, czy świat uzna je za rosyjskie.
„Są to kwestie konstytucyjne w Ukrainie dotyczące tego, co mogą przyznać, jeśli chodzi o zrzeczenie się terytoriów. Czy Zełenski będzie w stanie utrzymać swoją pozycję polityczną, jeśli to przyzna?” – zapytał specjalny wysłannik USA.
Wspomniał również, że ukraińskie władze zgodziły się na przeprowadzenie wyborów prezydenckich, bez podawania dalszych szczegółów. Ponadto urzędnik zauważył, że ze względu na stanowiska Rosji i USA Ukraina nie może obecnie przystąpić do NATO, jednak nadal rozważana jest możliwość zaoferowania jej gwarancji bezpieczeństwa na podstawie art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego.