Poza codzienną statystyką, bankier i ja zgodziliśmy się wczoraj podczas lunchu, że wiele liczb wygląda całkiem dobrze dla Ukrainy – wysokie ceny eksportu żelaza, stali i zboża; IT rośnie w tempie dwucyfrowym; rezerwy na poziomie 29 miliardów dolarów; UE otwarta na pracowników migrujących; a hrywna stabilna i silna. Dziką kartą może być Kreml i jego zamiłowanie do sierpniowych niespodzianek. Pomyślmy o sierpniu 2014 roku. Sierpień 2008. Z wyrazami szacunku Jim Brooke