Ukraina wykonała kolejny zły obrót w relacjach z producentami OZE. Kilka tygodni temu pojawiła się duża szansa dla producentów zielonej energii na otrzymanie płatności za wyprodukowaną i dystrybuowaną energię. Jednak rząd zdecydował, że nie będzie spłacał długów wobec producentów energii odnawialnej. Zamiast tego, rząd Ukrainy chce przekazać wszystkie środki państwowemu Energoatomowi, który ma wyższe taryfy. Kiedy rząd ukraiński i ci, którzy mu służą, zrozumieją, że nie można podpisywać umów, a potem ich nie honorować? We wczesnych dniach niepodległości Ukrainy praktyka zdzierania z międzynarodowych inwestorów była powszechna, a podejście typu „tnij i pal” nie dziwiło nikogo w świecie biznesu. A jednak mamy rok 2021, a nie 1996, a te same zasady są nadal stosowane. Zamiast traktować producentów OZE jak uciążliwe dziecko, które odejdzie, jeśli się je zignoruje, należy okazać im szacunek i honorować umowy. W przeciwnym razie nie ma sensu kontynuować trwających forów inwestorskich i innych festiwali gadania, aby przyciągnąć inwestorów, gdy nie honoruje się umów, które ma się z obecnymi. To jest kapitalizm głupcze! Z wyrazami szacunku, Redakcja UBN.