Jak podaje Bloomberg, Stany Zjednoczone opracowują plan ograniczenia dochodów Kremla z eksportu ropy naftowej poprzez ustalenie maksymalnych cen rosyjskich surowców. Urzędnicy amerykańscy obawiają się, że unijne sankcje na rosyjską ropę, które wejdą w życie 5 grudnia, mogą doprowadzić do gwałtownego wzrostu cen ropy na świecie. Ograniczyłoby to wpływ sankcji, gdyż wyższe ceny zrekompensują Rosji straty z tytułu zmniejszenia wolumenu eksportu. Dlatego USA mają nadzieję, że ustanowienie limitu cenowego nie pozwoli Federacji Rosyjskiej na utrzymanie wysokich dochodów z eksportu ropy, ale pozwoli zachować wolumen eksportu z tego kraju. Obecnie groźba wprowadzenia przez USA ograniczeń cenowych zmusiła rosyjskie koncerny naftowe do zaoferowania nabywcom kontraktów długoterminowych z wbudowanym rabatem w wysokości 30%.