Dostawy rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego do Europy w pierwszej połowie roku wzrosły o 7% w porównaniu z rokiem ubiegłym, przy czym Francja najbardziej zwiększyła swój import. Francuskie firmy zaimportowały prawie 4,4 miliarda metrów sześciennych rosyjskiego LNG, w porównaniu do ponad dwóch miliardów metrów sześciennych w tym samym okresie w 2023 roku. Jednocześnie zapotrzebowanie na gaz w kraju spadło o 9%.
Kolejni dwaj najwięksi importerzy, Hiszpania i Belgia, wykazali wzrost importu odpowiednio o 1% i spadek o 16%.
Francuski gigant energetyczny TotalEnergies, który odpowiada za największą część importu, powiedział, że jest związany umowami podpisanymi przed rosyjską inwazją na Ukrainę. Ministerstwo Gospodarki Francji stwierdziło, że ataki Huti na statki przepływające przez Kanał Sueski zmieniły strukturę importu LNG – gaz z Bliskiego Wschodu nie może już łatwo dotrzeć do Europy, podczas gdy rosyjski szlak z Arktyki pozostaje nienaruszony.
Francja importowała mniej rosyjskiego LNG niż z USA, Angoli, Kamerunu, Egiptu i Nigerii.