Jak stwierdził wiceminister infrastruktury Serhij Derkacz: „Ukraina wdrożyła plan, który uzgodniliśmy z Polską. Jednak protestujący mają jeszcze kilka żądań wobec polskiego rządu”.
Według niego, władze UE i Polski potwierdziły, że anulowanie liberalizacji umów transportowych jest niemożliwe. Powiedział również, że ilość dwustronnych przewozów ładunków przez polskich przewoźników spadła tylko o 5% w porównaniu z okresem przed inwazją na pełną skalę.
„Dlatego ich twierdzenia, że ukraińscy przewoźnicy całkowicie ” wykończyli ” polski rynek transportowy, są nieprawdziwe” – podkreślił urzędnik.
Jednocześnie tylko w listopadzie 2023 r. Ukraina straciła prawie 10 mld UAH na opłatach celnych z powodu blokady granicy.
Od 8 stycznia kilka przejść granicznych jest nadal zablokowanych, a około 2000 ciężarówek stoi w kolejkach na granicy ukraińsko-polskiej.