Obecnie nie ma obiektywnych możliwości zorganizowania tranzytu ukraińskich towarów przez Białoruś ze względu na ryzyko bezpieczeństwa, powiedział przedstawiciel handlu Taras Kaczka. Zamiast tego minister uważa, że dla Ukrainy istnieją „dwa wieloryby”, na których budowane są plany rozszerzenia ukraińskiego eksportu: zniesiena blokady portów Morza Czarnego, w szczególności Mykołajowa, oraz rozwój infrastruktury na zachodzie Ukrainy. Jak oświadczył przedstawiciel handlowy Ukrainy, kraj ten ma swobodę handlu z ograniczeniami infrastrukturalnymi na zachodniej granicy i nie ma swobody żeglugi dla żadnych innych ładunków poza zbożem. „Wolność żeglugi, wolność transportu to jest to, do czego dążymy. Sytuacja, w której musimy uzgadniać gwarancje bezpieczeństwa dla tej czy innej trasy, jest nonsensem, przykładem tego, jak wojny wdzierają się do handlu” – podkreślił Kaczka.