KE musi zatwierdzić propozycję prawną dotyczącą wykorzystania dochodów z rosyjskich aktywów zamrożonych na mocy sankcji w związku z inwazją Federacji Rosyjskiej na pełną skalę. Oczekuje się, że decyzja zostanie podjęta 12 grudnia, dwa dni przed ostatnim szczytem 27 przywódców UE.
Jednak, jak pisze Reuters, Kijów nie powinien spodziewać się natychmiastowych dobrych wiadomości o otrzymaniu tych funduszy z powodu wątpliwości w trzech kluczowych stolicach – Brukseli, Berlinie i Paryżu.
Jednocześnie brytyjski minister spraw zagranicznych David Cameron powiedział: „Zamiast po prostu zamrażać fundusze, weźmy te pieniądze, wydajmy je na odbudowę Ukrainy i będzie to, jeśli można, zaliczka na poczet reparacji, które Rosja pewnego dnia będzie musiała zapłacić za nielegalną inwazję, którą przeprowadziła”.
Dodał, że rozważył wszystkie argumenty i jak dotąd nie widział niczego, co przekonałoby go, że jest to zły pomysł.