Według Białego Domu prezydent USA Donald Trump uważa, że szybko oceni, czy możliwe jest zawarcie porozumienia. „Prawdopodobnie będę wiedział w ciągu pierwszych dwóch minut, czy można osiągnąć porozumienie, bo tym właśnie się zajmuję. Zawieram umowy” – stwierdził Trump.
Prezydent USA dodał też, że nie podpisze bezpośrednio porozumienia pokojowego, ponieważ musiałoby ono zostać podpisane przez Rosję i Ukrainę. Zaznaczył jednak, że spróbuje zwrócić Ukrainie „niektóre ważne terytoria” oraz skorygować linię frontu.
Odnosząc się do udziału prezydenta Ukrainy w negocjacjach z Putinem, które nadal mają się odbyć na Alasce, a nie w Moskwie, Trump powiedział, że udział Zełenskiego „nie był częścią” ustaleń z Rosją. Prezydent USA dodał, że negocjacje będą miały charakter wstępny, po których odbędą się spotkania w formatach dwustronnych i trójstronnych. Trump zapowiedział także, że porozmawia z Zełenskim przed spotkaniem z Putinem i od razu poinformuje go o jego wynikach.
Ponownie jednak oskarżył Zełenskiego o prowadzenie wojny i zagroził, że USA mogą wycofać się z negocjacji, jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie. Wyraził obawę, że Zełenski potrzebuje zgody konstytucyjnej na wymianę terytoriów. „Mogę odejść i powiedzieć: ‘Powodzenia’. I to będzie koniec” – skomentował Trump.