Urzędnicy Białego Domu dyskutują, czy administracja Bidena może wykorzystać około 200 milionów dolarów z rezerw Ministerstwa Obrony na pomoc nadzwyczajną dla Kijowa. Fundusze te mogą zostać wykorzystane do opłacenia broni, materiałów i innego sprzętu niezbędnego do prowadzenia działań wojennych w Ukrainie. Na razie jednak Biały Dom koncentruje się na tym, by Izba Reprezentantów zatwierdziła pakiet pomocowy o wartości 61 miliardów dolarów.
Jak zauważył John Kirby, doradca Białego Domu ds. komunikacji w zakresie bezpieczeństwa narodowego, Stany Zjednoczone szukają innych sposobów pomocy Ukrainie poza pakietem o wartości 60 miliardów dolarów. Innymi słowy, przyjęcie pakietu zależy wyłącznie od tego, czy marszałek Mike Johnson podda go pod głosowanie. Wydaje się, że istnieje wystarczające dwupartyjne poparcie dla tej inicjatywy.
Jednocześnie wysiłki mające na celu zebranie podpisów niezbędnych do wykorzystania petycji o absolutorium w celu wymuszenia głosowania nad ustawą o pomocy dla Ukrainy, z pominięciem spikera, mogą rozpocząć się 8 marca, jeśli sam Johnson nie podda jej pod głosowanie do tego czasu.