Aby Ukraina mogła poradzić sobie z rosyjskim lotnictwem, przede wszystkim międzynarodowi partnerzy muszą zgodzić się na zezwolenie Ukrainie na atakowanie rosyjskich celów wojskowych w pobliżu granic i dalej od nich, powiedział Nazar Wołoszyn, rzecznik operacyjno-strategicznej grupy uderzeniowej Chortyca. Jak wyjaśnił, otrzymanie przez Ukrainę pozwolenia umożliwi zniszczenie rosyjskiego lotnictwa, magazynów, infrastruktury logistycznej i lotnisk, z których wystrzeliwane są kierowane i niekierowane bomby lotnicze i pociski rakietowe.
W międzyczasie Ukraina ma teraz amerykańskie precyzyjne pociski rakietowe, które pozwalają jej dotrzeć do każdego zakątka Krymu. Rosja przez długi czas wykorzystywała Krym jako bazę operacyjną w pobliżu południowego wybrzeża Ukrainy. Teraz Kijów planuje zmusić Kreml do dokonania trudnych wyborów dotyczących rozmieszczenia niektórych z jego najcenniejszych zasobów obrony powietrznej, które chronią krytyczną infrastrukturę wojskową.
„To nowe strategiczne posunięcie” – zauważa NYT.
Eksperci wojskowi zauważają sukcesy Ukraińców w tym kierunku w ciągu ostatnich kilku miesięcy i ich zamiar kontynuowania tej kampanii.