w którym skupił się bardziej na domniemanym zamachu stanu przeciwko Aleksandrowi Łukaszence niż na Ukrainie. „Możecie myśleć o Łukaszence, co chcecie, ale plan zamachu to za dużo” – powiedział Putin. „Znamienne jest to, że Zachód nie potępia tak rażących działań”. Odpowiadając na wezwanie prezydenta Francji Emmanuela Macrona do wyznaczenia „czerwonych linii” dla Rosji na Ukrainie, Putin powiedział: „Nikt nie powinien przekraczać czerwonych linii z Rosją. A gdzie są te linie, będziemy decydować sami w każdym przypadku”.