Lider opozycji i kandydat na kanclerza Niemiec, Friedrich Merz, wyraził gotowość poparcia dla dostarczenia Ukrainie pocisków manewrujących dalekiego zasięgu Taurus.
„Jeśli bombardowania nie ustaną, pierwszym krokiem powinno być usunięcie ograniczeń zasięgu, a drugim dostarczenie Taurusów. Wtedy sam Putin zdecyduje, jak daleko chce się posunąć w tej wojnie” – powiedział.
Merz skrytykował również obecny niemiecki rząd pod przywództwem Olafa Scholza, zauważając, że brakuje mu strategicznej wizji w polityce ukraińskiej. Podkreślił, że kwestia dostaw rakiet powinna zostać rozwiązana na poziomie ogólnoeuropejskim i podkreślił potrzebę uniezależnienia się Europy od USA poprzez zwiększenie wydatków na obronę do 3% PKB.
Merz ostrzega, że Rosja aktywnie buduje swoje zdolności wojskowe i może zagrozić terytorium NATO w ciągu pięciu do ośmiu lat. Niemiecki wywiad zgadza się, że Moskwa stanowi bezpośrednie zagrożenie militarne i będzie w stanie zaatakować NATO do 2030 roku.