Umowa ta nie określa konkretnych kwot ani długów, ale kładzie nacisk na ustanowienie ram dla wspólnych inwestycji i wzajemnych korzyści, zauważył wiceminister gospodarki Taras Kaczka.
„Obecnie badamy rozwój mechanizmu, który zapewniłby stałe wsparcie ze strony USA, zachęciłby do inwestycji w Ukrainie i przyniósłby zyski z tych inwestycji zarówno Ukrainie, jak i USA. Bylibyśmy zadowoleni, gdyby te zyski przewyższały pomoc udzielaną przez USA” – skomentował negocjacje urzędnik.
Według Kaczki, korzyść z umowy dla USA polega na zwrocie z inwestycji w Ukrainie. Nie należy tego jednak postrzegać jako „spłaty długów” za otrzymaną pomoc.
„Jeśli przyniesie to korzyści narodowi amerykańskiemu, będzie to pozytywny wynik, ponieważ przyniesie to również korzyści narodowi ukraińskiemu” – zauważył Kaczka.
Podczas wywiadu prezydent USA Donald Trump powiedział, że umowa w sprawie minerałów zostanie podpisana w czwartek 24 kwietnia.