Szefowie MFW i Banku Światowego, Kristalina Georgiewa i David Malpass, ostrzegli o rosnącym ryzyku światowej recesji, która może rozpocząć się w 2023 roku. Podstawą tego ostrzeżenia jest spowolnienie tempa wzrostu gospodarek rozwiniętych, rekordowa inflacja i wyższe stopy procentowe – pisze Bloomberg. Georgiewa zwróciła uwagę, że USA, największa gospodarka świata, znajduje się pod presją finansową z powodu rosnących kosztów pożyczek, które wpływają na rynek pracy. Według szacunków MFW, kraje, które odpowiadają za około jedną trzecią światowego PKB, staną w obliczu co najmniej dwóch kwartałów spadku gospodarczego w tym i przyszłym roku, a globalna gospodarka straci około 4 trl dolarów do końca 2026 roku. Malpass ostrzegł również przed niebezpieczeństwem globalnej recesji i zwrócił uwagę na umacnianie się dolara, które negatywnie wpływa na waluty krajów rozwijających się, zwiększając ich dług publiczny. Obaj bankierzy wezwali światowe banki centralne do kontynuowania wysiłków na rzecz spowolnienia tempa wzrostu cen konsumpcyjnych.