Po wycofaniu się Rosji z umowy zbożowej, port w Kłajpedzie może stać się nową bramą dla ukraińskich produktów rolnych. Litwa zaproponowała dostarczanie ukraińskiego zboża do portu przez rzekę Niman, donosi Delfi. Wykorzystanie śródlądowego korytarza wodnego może być najlepszym rozwiązaniem logistycznym. Przyczyniłoby się również do rozwoju transportu towarowego na największej rzece w kraju.
Transportując ukraińskie zboże koleją i przeładowując je w Kownie, konieczna byłaby zmiana torów i przeładunek ładunku z jednego pociągu do drugiego nie raz, ale dwa razy. Wyeliminowanie dodatkowego przeładunku zboża znacznie obniżyłoby koszty.
Transport towarów śródlądowymi drogami wodnymi może być o 30-40% tańszy niż drogą lądową. Ponadto możliwe jest zwiększenie możliwości magazynowania i przeładunku zboża w holdingu Linas Agro, który już działa przy nabrzeżu Nieman. Budowa europejskiej linii kolejowej do Kłajpedy również zajmie trochę czasu.
Jednak dzięki włączeniu śródlądowych dróg wodnych do łańcucha transportowego Litwa mogłaby odbierać ukraińskie zboże i inne ładunki w porcie w Kłajpedzie. Port ten mógłby stać się alternatywą dla polskich portów w Gdańsku i Gdyni.