Ambasador Niemiec w Wielkiej Brytanii powiedział, że w rurociągu Nord Stream łączącym Rosję z Niemcami odkryto czwartą nieszczelność. Ponadto przecieki stanowią „solidną wskazówkę”, że były to akty sabotażu. „To nie stało się tak po prostu. Uważamy, że istnieje bardzo, bardzo silne wskazanie, że były to akty sabotażu” – poinformował w CNN Miguel Berger, ambasador Niemiec w Wielkiej Brytanii. „Mamy dwa wycieki gazu w duńskich i dwa w szwedzkich wyłącznych strefach ekonomicznych” – dodał Berger. Berger kontynuował mówiąc, że Szwecja i Dania będą prowadzić śledztwo w sprawie wycieków, ale wyniki prawdopodobnie potrwają do 10 dni, ponieważ gaz wciąż wydostaje się z rurociągów. Berger powiedział, że w opinii Niemiec wycieki nie były wynikiem przyczyn naturalnych i że podmiot niepaństwowy nie mógł spowodować tych szkód.