Fundusze zostały przeznaczone na działalność operacyjną firmy na rynku ukraińskim, jej infrastrukturę i marketing.
Współzałożyciel Glovo, Sasha Misho, powiedział, że pomimo wojny ukraińskie biuro Glovo zwiększyło sprzedaż i liczbę zamówień oraz poprawiło czas ich realizacji. W kilku miastach liczba zamówień wzrosła nawet dwu- lub trzykrotnie w porównaniu do poziomu sprzed wojny. W szczególności, w Chmielnickim zamówienia wzrosły o 318%, w Winnicy o prawie 300%, w Tarnopolu o 275%, w Równem, Iwano-Frankowsku i Łucku o prawie 250%, w Czerniowcach – o 200%.
Pod względem liczby zamówień ukraińskie biuro jest piątym co do wielkości wśród 25 krajów, w których działa serwis. Kiedy wybuchła wojna w Ukrainie, serwis Glovo wstrzymał wszystkie operacje na rynku ukraińskim, ale wznowił je w marcu.