Według asystenta sekretarza ds. polityki gospodarczej Bena Harrisa, pułap cenowy zostanie wprowadzony najpierw na ropę naftową, potem na olej napędowy, a na końcu na tańsze produkty naftowe, takie jak nafta. Nie wiadomo jeszcze, jaki konkretnie pułap cenowy ustanowi Zachód. Ale zdaniem Harrisa będzie on na tyle wysoki, że Rosja będzie miała ekonomiczną motywację do jego wydobycia i przekroczy koszt ropy na najdroższym odwiercie w Federacji Rosyjskiej. Limit cen ma wejść w życie 5 grudnia – to data rozpoczęcia embarga na ropę przez Unię Europejską. Harris powiedział, że celem sankcji G7 jest zmniejszenie dochodów Rosji z ropy bez ograniczania podaży tego surowca na rynku.