Kraje europejskie mogłyby utworzyć siły odstraszające, które zostałyby rozmieszczone w Ukrainie, a w misji prawdopodobnie wzięłoby udział około 40 000 europejskich żołnierzy sił pokojowych, ale liczba ta mogłaby wzrosnąć do 100 000 w ramach systemu rotacji.
Rozmowy w sprawie rozmieszczenia sił pokojowych w Ukrainie pod przewodnictwem prezydenta Francji Emmanuela Macrona są na wczesnym etapie, ale już pojawiły się nieporozumienia co do celów i mandatu misji. Europejscy przywódcy koncentrują się obecnie na zwiększeniu pomocy wojskowej i gospodarczej dla Ukrainy i nie widzą żadnych oznak gotowości Putina do negocjacji.
Niektórzy europejscy urzędnicy rozważają jednak wysłanie wojsk do Ukrainy w celu zapewnienia jej bezpieczeństwa. Takie posunięcie zwiększyłoby jednak ryzyko konfrontacji z Rosją i „rozciągnęłoby” europejskie wojska, których rezerwy zostały wyczerpane przez pomoc dla Ukrainy.
Prezydent-elekt USA Donald Trump wykluczył udział amerykańskich żołnierzy w misji pokojowej, nalegając, aby Europejczycy działali niezależnie. Tak więc kilka krajów UE (Francja, Niemcy, Włochy, Polska i Wielka Brytania) zostałoby wezwanych do zapewnienia większości sił pokojowych.