Według felietonisty Marka Championa, od początku rosyjskiej inwazji w lutym 2022 r. do końca października 2024 r. Europa zobowiązała się do wsparcia Ukrainy kwotą 241 mld euro, podczas gdy USA obiecały pomoc w wysokości 119 mld euro. Jeśli Trump spełni swoją obietnicę z kampanii wyborczej dotyczącą zmniejszenia amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy, Europa wkrótce będzie musiała wypełnić znaczną lukę.
Istnieje jednak ogromna różnica między tym, co Europa obiecała, a tym, co dostarczyła. Na dzień dzisiejszy z 241 mld euro pomocy, którą partnerzy UE ogłosili dla Kijowa, dostarczono tylko 125 mld euro, co stanowi tylko nieco ponad 50%. Różnica ta jest częściowo wyjaśniona przez 52 mld euro, które zostały obiecane przez Europę i G7 jesienią tego roku, kiedy ostatecznie zatwierdzono mechanizm wykorzystania zamrożonych rosyjskich aktywów jako zabezpieczenia pożyczek dla Ukrainy. Mimo to Europa nadal ma pozostałe 64 mld euro obiecane Kijowowi.
Część tego, czego potrzebuje Ukraina, będzie musiała pochodzić z zachodnich zapasów i od zachodnich producentów, takich jak obiecane przez Scholza systemy obrony powietrznej. Ukraina jest już w stanie wyprodukować większość tego, czego potrzebuje do ustabilizowania linii frontu i wyposażenia nowych batalionów, ale brakuje jej pieniędzy.