Jak pisze WP, Egipt ma wieloletnie stosunki dyplomatyczne i wojskowe z Rosją, ale od dziesięcioleci jest głównym sojusznikiem USA na Bliskim Wschodzie i otrzymuje od swego sojusznika ponad 1 mld dolarów pomocy wojskowej rocznie.
W wyciekłych dokumentach Pentagonu nie ma informacji o tym, czy Kair wznowił później plan eksportu rakiet do Moskwy lub dostarczył USA amunicję Ukrainie.
Kilka dokumentów wskazuje jednak, że prezydent Egiptu Abdel Fattah al-Sisi zrezygnował w marcu z zamiaru dostarczania amunicji do Rosji. Stało się to po wizycie w Kairze oficjalnej delegacji wysokich rangą urzędników z Białego Domu i Departamentu Stanu.
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin również odwiedził Kair na początku marca. Po tych negocjacjach Al-Sisi zatwierdził produkcję 152-mm i 155-mm amunicji artyleryjskiej dla Sił Zbrojnych Ukrainy.
Biały Dom nie podał, że Egipt dostarczył Rosji śmiercionośną broń.