Donald Trump i Kamala Harris odbyli swoją pierwszą i prawdopodobnie ostatnią debatę w wyścigu prezydenckim w 2024 roku 10 września. Harris oskarżyła Trumpa o gotowość do porzucenia amerykańskiego wsparcia dla Ukrainy w celu pozyskania przychylności prezydenta Rosji Putina, nazywając stanowisko Trumpa haniebnym.
„Gdyby Donald Trump był prezydentem, Putin siedziałby teraz w Kijowie, patrząc na resztę Europy, zaczynając od Polski” – powiedziała Harris.
Trump po raz kolejny podkreślił jednak, że wojny w Ukrainie i Izraelu nie rozpoczęłyby się, gdyby był prezydentem. Co więcej, obiecał powstrzymać wojnę w Ukrainie jeszcze przed swoją inauguracją, czyli przed 20 stycznia 2025 roku.
Kamala Harris podkreśliła znaczenie przestrzegania prawa międzynarodowego i suwerenności terytorialnej Ukrainy. Nie określiła jednak konkretnych kroków, które podjęłaby, aby pomóc Ukrainie, jeśli zostanie prezydentem USA.
Większość amerykańskich wyborców, którzy oglądali debatę, uważa, że Harris wypadła lepiej niż jej przeciwnik.